Podczas powrotu z Ostrowska hulajnogą, samochód nagle zajechał mi drogę. Musiałem gwałtownie hamować – plecak spadł na asfalt, a wraz z nim mój aparat, który od lat był moim narzędziem pracy i dodatkowym źródłem zarobku. Niestety, sprzęt nie przetrwał.
To był mój sposób, by pokazywać świat takim, jaki naprawdę jest – bez filtrów, bez udawania. Dzięki niemu relacjonowałem lokalne wydarzenia, wypadki, historie ludzi, których nikt inny nie pokazywał.
Dziś proszę Was o pomoc w powrocie do działania. Nawet najmniejsze wsparcie ma ogromne znaczenie i przybliża mnie do zakupu nowego aparatu – nowego oka reportera, który znów będzie mógł być tam, gdzie trzeba.
Z góry dziękuję za każde wsparcie, udostępnienie i dobre słowo.
Wasz reporter na hulajnodze i rowerze – TV Waks.
Wesprzyj zbiórkę!